Skrzypiąca podłoga- wiemy co z tym zrobić
Przed Świętami przyszedł mi do głowy temat skrzypiącej podłogi. Dlaczego przed świętami? Dlatego, że przywodzi mi to na myśl rodzinną atmosferę, kominek, zapach ciasta itp. Tak wiem, tylko ja mam takie dziwne skojarzenia, nie mniej jednak dobry pretekst do napisania co z tym fantem zrobić.
Najprostsza odpowiedź to pokochać, a potem mieć takie skojarzenia jak ja :). Tak na poważnie to jest to niestety częsty problem ze starymi podłogami. Jest to bezpośrednio związane z procesem starzenia drewna, zmiany jego wymiarów zewnętrznych, a co za tym idzie ocierania się o siebie sąsiadujących desek.
Nie ma jednoznacznych odpowiedzi i szablonowych rozwiązań. Wszystko zależy od tego w jakiej technologii mamy wykonaną podłogę. Generalnie rzecz ujmując należy albo zlikwidować szparę pomiędzy ocierającymi się elementami z drewna np. klejąc je ze sobą specjalistyczną chemią. Innym rozwiązaniem jest zrobienie przerw technologicznych na tyle dużych, aby uniemożliwić drewnu ocieranie się o sąsiada, ale zazwyczaj ze względów estetycznych jest to niemożliwe. Jeżeli skrzypi nam podłoga na legarach nie jednokrotnie wystarczy usztywnić deski poprzez dodanie kolejnych gwoździ lub wkrętów.
Często mówi się że miejsce skrzypienia należy posypać mąką. Mąki nie polecam, ale talk rzeczywiście może zredukować negatywny efekt w perspektywie krótkoterminowej, niedługo wróci... i to ze zdwojoną siłą.
